najgorsze jest to, że nie mam - pewnego dnia po prostu zaczęłam się uśmiechać i powiedziałam sobie, że koniec z moim wszechobecnym pesymizmem, nieopuszczającym mnie dołem, że czas na coś innego. zrobiłam to jakieś trzy-cztery tygodnie przed nowym rokiem. ale dochodziłam do tego około dwa lata...
good for you!;)
OdpowiedzUsuńtak trzymaj i nie puszczaj - pod żadnym pozorem;p
a masz jakiś przepis na to?
OdpowiedzUsuńnajgorsze jest to, że nie mam - pewnego dnia po prostu zaczęłam się uśmiechać i powiedziałam sobie, że koniec z moim wszechobecnym pesymizmem, nieopuszczającym mnie dołem, że czas na coś innego. zrobiłam to jakieś trzy-cztery tygodnie przed nowym rokiem. ale dochodziłam do tego około dwa lata...
Usuń"i tym razem, nie kłamię" ;)
OdpowiedzUsuń